Miejski portal informacyjny:
Środa Wielkopolska, Dominowo, Krzykosy, Nowe Miasto nad Wartą, Zaniemyśl

Gdyby Rada Miejska w Środzie Wielkopolskiej nie podjęła uchwały o zmniejszeniu obwodu Szkoły Podstawowej w Słupi Wielkiej to na utrzymanie drugiego oddziału pierwszaków, który zostałby utworzony w tej placówce w ciągu kolejnych dziewięciu lat Gmina musiałaby wydać „z własnej kieszeni” około 800 tysięcy złotych.

Przypomnijmy, że podczas sesji Rady Miejskiej, która odbyła się w ostatni czwartek kwietnia radni podjęli uchwałę o zmniejszeniu obwodu szkolnego Szkoły Podstawowej w Słupi Wielkiej o trzy miejscowości: Kijewo, Chwałkowo oraz Nadziejewo. Od nowego roku szkolnego dziewięcioro dzieci z powyższych miejscowości rozpocznie naukę w pierwszej klasie Szkoły Podstawowej nr 3 w Środzie Wielkopolskiej. Zmiana obwodu podstawówki w Słupi pozwoli na efektywniejsze tworzenie nowych oddziałów szkolnych w tej placówce. Gdyby radni nie podjęli powyższej uchwały to od września 2013 roku w  szkole w Słupi musiałyby zostać utworzone dwie niepełne klasy pierwsze. Przeniesienie trzech miejscowości z dotychczasowego obwodu szkoły do „trójki” w Środzie Wielkopolskiej pozwoli na utworzenie w Słupi tylko jednego oddziału klasy pierwszej.

W związku ze zmianą obwodu podstawówki w Słupi w ostatnim numerze „Gazety Średzkiej” z dnia 30 kwietnia tego roku można było przeczytać, że zdaniem nauczycieli pracujących w Słupi oraz byłego radnego Pawła Owczarzaka zmniejszenie obwodu  placówki to próba zemsty Burmistrza na nauczycielach pracujących w tej szkole. Dodatkowo Paweł Owczarzak twierdzi, że na zmniejszeniu obwodu szkoły Gmina straci finansowo.

Wydatek Gminy rzędu 80 tysięcy zł w skali roku

Zmniejszenie obwodu szkoły w Słupi spowoduje, że od września do tej placówki pójdzie o dziewięć pierwszoklasistów mniej. Gmina co prawda straci na subwencji oświatowej, która na dziecko uczące się w szkole wiejskiej jest wyższa. Jak wynika z symulacji Urzędu Miejskiego w skali roku kwota jaką Gmina straci na dzieciach, które rozpoczną naukę w Środzie a nie w Słupi wyniesie około 17 tysięcy złotych. Wielkość utraconej subwencji jest jednak nieporównywalna z kosztami jakie Gmina Środa poniosłaby na utworzenie dodatkowego oddziału pierwszoklasistów w Słupi. Należy mieć na względzie, że dzieci wchodzące w skład drugiego oddziału klasy pierwszej w Słupi uczyłby się w tej placówce aż 9 lat – sześć lat w szkole podstawowej oraz trzy lata w gimnazjum funkcjonującym w Słupi. Jak wynika z danych Urzędu Miejskiego utrzymanie etatów nauczycieli dla jednego oddziału szkoły w Słupi w oparciu o koszty z 2012 roku wynosi średnio 97 tysięcy złotych w skali roku.  Przyjmując koszty z 2012 roku tyle najprawdopodobniej kosztowałoby też utworzenie przez Gminę drugiego oddziału pierwszoklasistów w Słupi. Gdyby Rada Miejska nie zmniejszyła obwodu szkoły w Słupi to co prawda Gmina otrzymałaby subwencję oświatową wyższą o 17 tysięcy złotych na dzieci uczęszczające do Słupi ale jednocześnie do utrzymania dodatkowego oddziału szkolnego musiałaby dołożyć „z własnej kieszeni” kwotę rzędu 80 tysięcy złotych. Przez 9 lat byłoby to prawie 800 tys. złotych.

Sztuczne utrzymywanie etatów

Dodajmy, że utrzymanie dotychczasowego obwodu szkoły w Słupi nie dałoby nic rodzicom oraz dzieciom a stwarzałoby tylko sztuczne etaty dla nauczycieli pracujących w tej placówce. Jak łatwo policzyć gdyby od września 2013 roku w każdym kolejnym roczniku tworzone były po dwie klasy pierwsze to w efekcie szkoła w Słupi liczyłaby osiemnaście oddziałów. Wiązałoby się to z tym, że w szkole należałoby wprowadzić tzw. zmianowość a więc część dzieci uczęszczających do placówki w Słupi zaczynałaby naukę w południe a kończyła pod wieczór. Należy także wskazać, że zmiana obwodu szkolnego dla dzieci z Kijewa, Chwałkowa oraz Nadziejewa nie spowoduje żadnych trudności dla tych osób z dojazdem do szkoły. Co więcej droga prowadząca z Kijewa do Środy jest krótsza niż droga prowadząca z Kijewa do Słupi. Rozpoczęcie nauki wraz z początkiem nowego roku szkolnego przez dzieci z Kijewa, Chwałkowa oraz Nadziejewa w Szkole Podstawowej nr 3 nie będzie wiązało się również ze wzrostem kosztów dla Gminy. Dzieci z tych miejscowości zostaną włączone do klas pierwszych, które  planowo mają zostać utworzone w nowym roku w „trójce”.

Wypowiedzi obrońców publicznej oświaty w sprawie zmniejszenia obwodu szkoły w Słupi zamieszczone w „Gazecie Średzkiej” pokazują tak naprawdę,  że osobom tym nie zależy na dobru dzieci ale wyłącznie na utrzymywaniu przez Gminę sztucznych etatów nauczycielskich. Gmina oszczędzając rocznie80 tysięcy złotych, które musiałaby przeznaczyć z własnych środków na dodatkowy oddział pierwszaków w Słupi będzie mogła wykorzystać te zaoszczędzone pieniądze na inwestycje w infrastrukturę szkolną czy na realizację inwestycji służących wszystkim mieszkańcom Gminy.

W tej walce o przywileje i utrzymywanie sztucznych etatów pracy nauczyciele ze szkoły w Słupi oraz były radny Paweł Owczarzak nie są nawet w stanie powstrzymać się od wspomnianych już oskarżeń, że zmiana obwodu placówki w Słupi to zemsta Burmistrza na nauczycielach, na której zresztą Gmina straci finansowo.

Dodajmy, że podjęta przez radnych uchwała o zmniejszeniu obwodu szkoły w Słupi odnosi się do dzieci, które dopiero z początkiem września 2013 roku rozpoczną naukę w szkole podstawowej. Dzieci z Kijewa, Nadziejewa oraz Chwałkowa, które obecnie uczęszczają do szkoły w Słupi nadal będą kontynuować naukę w tej placówce.

Filip Waligóra